Tak nocnik to oczywiście zło konieczne taaaaak gryzie po pupie jak mama posadzi siłą i coś tam poleci to w odwdzięczeniu mamy mega dużą plamę siuśków na łóżku i nie na narzucie bo przecież po co i na co?? Skoro łóżko do automatu można wsadzić, przecież to logiczne i czego matka się czepiasz??
A może ten nocnik ,że gra jest nie doobry no to nic mamunia kupi drugi tym razem nie grający i co? i du?%a .Jak gryzły tak gryzły i w chwili relaksu co bym nie eksplodowała przy dwójce dzieci zapijam melisę z pigwą.
Hmmm... Wymądrzac się nie będę, ale może synu mentalnie gotowy na to nie jest? Na łóżko folię polecam pod prześcieradło, albo ceratę jakąś :P
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny - mam nadzieję, że będzie Ci u mnie miło i wygodnie :)
my też zaczynamy uczyć nocnika :)
OdpowiedzUsuń