No , żeby tatusiowi się nie nudziło, wymyśliłam dla niego kolejną misję :) Tym razem zrobienie huśtawki dla chłopców :)
Nie było większych sprzeciwów wręcz przeciwnie, od razu zasiadł do internetu poszukał projektów, kupił co potrzeba i w sumie w ciągu dwóch dni powstała huśtawka. Jednego dnia poszedł uciąć drzewka z naszej łąki, obrał z kory, a drugiego dnia zmontował całość :) Z czego montowanie zajęło mu 4 godziny. Jeszcze trzeba będzie jakimś lakierem to pacnąć, ale to poczekamy za dziadkiem jest lepszy w te klocki i może coś podpowie:)
Na zdjęciu widać mojego młodszego brata, chrześniaczkę siedzącą tyłem ze swoją siostrą i Filipka bujającego MAksia :)
A tutaj moja PYza na huśtawce :)
Tymi miłymi zdjęciami żegnam Was i idę spać, bo jutro kolejny dzień i moja głowa znów jest pełna pomysłów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz