piątek, 6 czerwca 2014

Mówimy coraz lepiej

Tak, tak zarówno Filip jak i Maksiu mówią coraz lepiej, może najpierw zacznę od Filipa.
Do nie dawna jeszcze nie szło go zrozumieć, a teraz mówi bardzo fajnie, fakt od rówieśników jeszcze dość odstaje, ale i tak jest znacznie lepiej porównując chociażby rozpoczęcie przez Filipka przedszkola, a teraz na zakończenie.
Po ostatnim Dniu Dziecka bardzo weszło mu w nawyk powtarzania kto co mu kupił, np. dzisiaj zakładając rano koszulkę popatrzył na nią i stwierdził:
"oooo, babcia Ania kupiła, auto Filipkowi"(na koszulce był Zygzak{auto}) to zdanie wyraża bezbłędnie, no poza imieniem gdzie F sprawia mu jeszcze trochę kłopoty. Podobnie jak R gdy mówi
"mama zobacz babcia Arletka jedzie rowerem"
Codziennie powtarzamy alfabet, i jeżeli po powtórzeniu wypowie prawie wszystko prawidłowo, chociaż nie brzmi to jeszcze czasami tak jak powinno, to z literkami r, l, c, f ,w  ma jeszcze dużo kłopotu, ale naprawimy to :) Dodatkowo tam gdzie literki nie brzmią, tworzymy różnie śmieszne zdania, i mamy przy tym dużo śmiechu :)


Wiem, że niektóre dzieci ubieranie i rozbieranie mają opanowane do perfekcji, Filip ma 3 lata i 7 miesięcy a jeszcze ma problem z zaplanowaniem niektórych czynności, np., spodnie próbuję zakładać od strony nogawek, miota się przy tym strasznie, ale po naszym krótkim wytłumaczeniu i tłumaczeniu w trakcie opanowuje to coraz lepiej.

Przejdźmy do Maksymiliana no to dziecko to przechodzi samego siebie, jest tak cudownym a zarazem kapryśnym i nieusłuchanym dzieckiem, że głowa boli. Nie wiem dlaczego, ale bardzo lubi zakładać, przestawiać buty reszty domowników. Swoje Sandałki zakłada bez problemu ale skoro na dworze pada to dlaczego niby nie mógłby chodzić w mamowych szpilkach po kuchni, a co mu tam.

Z mówieniem idzie mu coraz fajniej, (wspomnę, że niedługo kończy 16 miesięcy)
Mimo, że ani razu nie wypowiedział jeszcze imienia swojego brata, na pytanie czy zakładamy czapkę odpowiada
"czapka tak, czapka" i w tym samym momencie pokazuje gdzie owa powinna się znajdować.
-Idziemy do taty na podwórko??
-taty tatuś,
- tak yyyy gul (czyt. gol co w wolny tłumaczeniu oznaczy grę w piłkę)

Ma w zwyczaju powiedzenia najpierw tata po czym następuje tatuśśśs, ale gdy ma powiedzieć mamuś to -nie, mama nie.

I masz tu babo sprawiedliwość. Ot co :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz