wtorek, 8 lipca 2014

burza za pasem

Podczas gdy na dworze grzmi i burza zbliża się do nas, my siedzimy w domku i co??? I mama posta pisze, obiadek się gotuje a dzieciaczki zajmują się układaniem drewnianych puzzli i od czasu do czasu chcą coś naskrobać na klawiaturze :)
Co u nas??? W sumie nic ciekawego, Maksowi wychodzą czwórki dolne i nie ukrywając kolorowo nie jest. Co prawda już je widać, ale jeszcze trochę im brakuje to pełnego okazania.
Filipek w tym tygodniu idzie jeszcze raz do dentysty na posmarowanie maścią ząbków, aby zatrzymać próchnicę. Na szczęście bardzo lubi pana doktora i wręcz się cieszy jak usłyszy, że idziemy do niego.
W sierpniu będzie jeszcze jedno smarowanie i wówczas się okażę co będzie dalej. Jestem jednak dobrej myśli.

Niedawno wykonywałam bransoletkę, pierwszy raz na zamówienie, nowej właścicielce podobał się mój twór :)
Bransoletkę wykonywałam na szydełku, z użyciem tylko jednego koloru a był nim czerwony, w dodatku mat, byłam ciekawa jak wyjdzie, bo nigdy nie robiła w jednym kolorze no może prócz mojego lariatu, ale to lariat.



Koraliki zamówiłam w sklepie Świat Koralików Koraliki użyte to Toho round opaque-frosted cherry o rozmiarze 11


Pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz