środa, 28 sierpnia 2013

Postępy

Oj tak postęp za postępem, Maksymilian pod wpływem brata, bardzo szybko, przynajmniej moim zdaniem zaczął raczkować, prawie sam siedzieć i chodzić wzdłuż kanapy sam.
Bardzo interesuje go nasze domowe zwierzątko Bugs, czasem jego klatka służy za chodzik, co bardzo śmiesznie wygląda, ale radzi sobie chłopak. Nieustannie wodzi wzrokiem za swoim bratem i śmieje się z jego wygłupów. No a matka nie pomyślałaby, że jego pierwszym słowem będzie "gugle" Ulubione słówko. No, ale na pociechę następnym słowem było mama.... Nadzieja.
Nadal czekamy za ząbkiem, niestety długotrwały proces, już ponad miesiąc się męczymy a to gorączka a to kupki i grymasy. Gdy dostanie coś w swoje łapki od razu pcha do buzi i mymla:)


No, ale o Filipku też można ostatnio dużo powiedzieć, zaczął coraz więcej mówić, jeszcze to nie jest to, ale dla mnie sukces i tak. Łączy dwa zdania no i czasami chce współpracować ze mną, powtarzając niektóre rzeczy,  a jak czegoś nie potrafi po prostu mówi " nie nie ma" i póki co mu odpuszczam bo widzę, że ma z tym kłopot, natomiast coraz mniej takich sytuacji. W czwartek na kolejne zajęcia i zobaczymy jak to będzie.

Pozdrawiamy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz